Budząc diabły
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- Dom Horroru
- Data wydania:
- 2021-06-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-06-25
- Liczba stron:
- 619
- Czas czytania
- 10 godz. 19 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366518681
- Tagi:
- Literatura polska horror horror słowiański Meklemburgia Polacy za granicą księża księża katoliccy Niemcy
Weigerin to niewielkie przemysłowe miasto we wschodnich Niemczech – niepozorna robotnicza dziura, nawiedzana głównie przez emigrantów zarobkowych. To także miejsce napiętnowane przeszłością. Położone w cieniu mitycznej góry, budzącej lęk wśród miejscowych i zarazem fascynującej przyjezdnych. Góry, na której od stuleci w niewyjaśnionych okolicznościach znikają ludzie.
Gdy urywa się ślad po eksplorującym te tereny podróżniku z Polski, jego brat ksiądz z młodą podopieczną z duszpasterstwa podejmują próbę odszukania zaginionego. Korzystając z pomocy weigerińskich robotników nieświadomie uwalniają spoczywające w Meklemburgii moce.
Z otchłani stuleci wyziera, przypominając o sobie w upiorny sposób, słowiańska prehistoria tych ziem. W głębinach meklemburskich jezior, podziemiach i leśnych poszyciach, wreszcie w bogobojnych duszach bohaterów, budzą się diabły.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Budząc diabły
Z twórczością Piotra Sawickiego spotkałam się pierwszy raz. Książka „Budząc diabły” kusiła mnie opisem i niezwykle klimatyczną, mroczną okładką już od momentu pierwszych wzmianek. Liczyłam na ciężki klimat i prawdziwy horror, który zaciska trzewia. Czy autor spełnił moje oczekiwania? 𝐖𝐢𝐥𝐝𝐬𝐜𝐡𝐰𝐞𝐢𝐧𝐛𝐞𝐫𝐠 Jeżeli ktoś zastanawia się, czy ten grubasek wart jest spędzenia długich godzin na lekturze, to prolog skutecznie rozwieje wszelkie wątpliwości. Autor od samego początku stawia na tajemniczy klimat, pełen niedopowiedzeń, brudu i rozpadu. I w takim klimacie pozostajemy do samego końca, bo zgnilizna zarówno ludzka, jak i ta ukryta w najciemniejszych zakamarkach świata dochodzi do głosu. Ukryte od lat bestie wychodzą na żer. Piotr Sawicki osadził swoją historię wśród mitologii słowiańskiej budząc do życia bogów, o których wielu z nas nigdy nie słyszało. Wraz z nimi i starymi, zapomnianymi osadami pojawiają się także potwory. Rozpoczyna się odwieczna walka dobra ze złem, obfitości z rozpadem i protagonistów z pokrętnym losem. Okrucieństwo i krew spływać będą wraz z kroplami deszczu. Bohaterom szybko przyjdzie zmierzyć się z okrutną prawdą, bo bogowie zawsze trzymają się zasad. Wielowątkowa mitologiczna strefa szybko zaczyna przeplatać się z historią nazistowskich Niemiec i ich chorych ideologii. Autorowi w sposób zaskakująco trafny udało się połączyć słowiańskie wierzenia z pojęciami nadludzi i źródeł życia, które miały odnawiać krew idealnej rasy panów. Dodajmy do tego motyw lawiny zła, która raz ruszona szybko dąży ku zagładzie i miele wszystko na swojej drodze. Jak widać, choć książka „Budząc diabły” liczy ponad 600 stron to taka ilość motywów (choć dość powszechnych) zebranych i połączonych w sposób przemyślany, nie pozwala na ani chwilę nudy. Wraz z rozwojem akcji, zmienia się przyroda. Piękne okolice Wildschweinberg zalewa deszcz, mrok i zimno. Tu toczy się walka o świat i miniony ludzkich dusz. 𝐏𝐨𝐝𝐬𝐮𝐦𝐨𝐰𝐚𝐧𝐢𝐞 Książka „Budząc diabły” mocno mnie zaskoczyła. Jest przemyślana, dopracowana i wciągająca. Autor dobrze operuje piórem, nie przynudza i nie dodaje męczących dłużyzn. Mocne wkroczenie w mitologię Słowian i połączenie jej z historią wypada rewelacyjnie. Obfitość wydarzeń, motywów i niesamowitych zdarzeń sprawiają, że całość czyta się przyjemnie i szybko. Wszystko co najgorsze wychodzi z mroku. Gęsty klimat otula dawno zapomniane wrota. Wśród poszycia kryje się Strażnik. Z nicości smętnie zawodzą dusze. Jeżeli chcecie wiedzieć jak piękna, a równocześnie mroczna jest nasza mitologia, to Piotr Sawicki podaje ją na tacy. „Budząc diabły” to książka, którą mocno polecam i chociaż nie ma tu momentów budzących ciarki i dreszcze przerażenia to jest mroczna historia, którą naprawdę warto poznać. No i jeszcze ta okładka! Maciej Kamuda kolejny raz wodzi na pokuszenie nasz zmysł wzroku! Uwielbiam!
Oceny
Książka na półkach
- 378
- 155
- 22
- 10
- 7
- 6
- 5
- 4
- 4
- 2
Cytaty
Jeśli nie wiesz, za co się zabrać, sprzątaj - mawiał jego ojciec, mistrz systematyczności.
OPINIE i DYSKUSJE
Rewelacja !!!
Rewelacja !!!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo lekturze tej książki mogę stwierdzić jedno: używanie mydła siarkowego już nigdy nie będzie takie samo. Od dziś będę się namydlał z iście nabożną czcią ;)
Po lekturze tej książki mogę stwierdzić jedno: używanie mydła siarkowego już nigdy nie będzie takie samo. Od dziś będę się namydlał z iście nabożną czcią ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNajgrubsze zaległości z Domu horroru zostawiam zawsze na koniec.
Piotrka pamiętam z leksykonu "odrażające,brudne, złe. 100 filmów gore". Wiem też że znajdę go w antologii "w cieniu bangor" od DH która niestety dalej czeka na swoją kolej.
"Budząc diabły" potraktowałem jako grozowy debiut. Co innego leksykon a co innego pełnoprawna powieść grozy; szczególnie taka którą wszedzie chwalą.
Po lekturze zrozumiałem wszystkie zachwyty jakie na nią spłynęły i byłbym głupcem gdybym nie pociągnąl ich dalej. Piotr stworzył świetny wciągający horror na który ciężko kręcić nosem.
Dawne pogańskie rytuały przeplatają się tu z grozą ukrytą poza wzrokiem zwykłych szaraczków żyjących z dnia na dzień w cieniu wielkiej góry. Cudaczne, pokręcone stworzenia fruwają i pełzają po okolicy żzerajac ludzi za pomocą kwasów a w tle zdezorientowani bohaterowie biegają w te i spowrotem zastanawiając się w myślach "dlaczego ja".
"Budząc diabły" zawiera całą masę opisów które warto zapamiętać i które wywołują uśmiech na twarzy. I tak będziecie zadowoleni jeżeli lubicie
-masturbujące się stare babcie dochodzące przy starym radiu.
-wybuchające żyły
-latające noworodkocosie
-mega potęzne węże9000
-zabawy z trupem
-polaków na emigracji
Oczywiście znacznie upraszczam przyjemność jaką niesie ta ksiażka bo stare baby, noworodki i węże to nie wszystko co lubie w grozie ale nic nie poradze że takie pierdoły najbardziej mi siedzą w głowie.
Polecam.
Najgrubsze zaległości z Domu horroru zostawiam zawsze na koniec.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPiotrka pamiętam z leksykonu "odrażające,brudne, złe. 100 filmów gore". Wiem też że znajdę go w antologii "w cieniu bangor" od DH która niestety dalej czeka na swoją kolej.
"Budząc diabły" potraktowałem jako grozowy debiut. Co innego leksykon a co innego pełnoprawna powieść grozy; szczególnie taka którą...
Książka bardzo dobrze napisana. Od samego początku trzyma w napięciu. Polecam każdemu kto lubi taką tematykę.
Książka bardzo dobrze napisana. Od samego początku trzyma w napięciu. Polecam każdemu kto lubi taką tematykę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDziwię się że opiniują ludzie którzy jej nawet nie przeczytali a kieruje nimi wyłącznie nienawiść za wypowiedzi autora. Czym stał się ten portal jeśli nikt nie reaguje ? czy tak trudno oceniać tylko książkę ?Ja też nie popieram wypowiedzi tego pana i wspieram Ukrainę ale za tą pozycję daję najwyższą możliwą ocenę ponieważ książka była naprawdę świetna i żałuję że pewnie żadne wydawnictwo nie będzie chciało wydać nic więcej tego autora
Dziwię się że opiniują ludzie którzy jej nawet nie przeczytali a kieruje nimi wyłącznie nienawiść za wypowiedzi autora. Czym stał się ten portal jeśli nikt nie reaguje ? czy tak trudno oceniać tylko książkę ?Ja też nie popieram wypowiedzi tego pana i wspieram Ukrainę ale za tą pozycję daję najwyższą możliwą ocenę ponieważ książka była naprawdę świetna i żałuję że pewnie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMocna! Musialam pare razy przelykac sline, a nie naleze do delikutasnych panienek, co je drzania krwawe opisy. Szarpie bebechy, ale dobra kniga. Panie Autor, klaniam sie nisko, az strzyka w krzyzu
Mocna! Musialam pare razy przelykac sline, a nie naleze do delikutasnych panienek, co je drzania krwawe opisy. Szarpie bebechy, ale dobra kniga. Panie Autor, klaniam sie nisko, az strzyka w krzyzu
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo tak... książkę dodałem do listy 'do przeczytania' w momencie kiedy portal lc.pl ogłosił nominacje do swojego plebiscytu.
Opis wydał mi się na tyle ciekawy - plus nominacja, która świadczyć powinna o przynajmniej niezłym poziomie - że uznałem, że ją przerobię.
Co się stało później, wszyscy dobrze wiemy... Wojna na Ukrainie i prorosyjskie komentarze autora, którego od razu, słusznie zresztą, spotkał ostracyzm społeczny. I właściwie trzeba powiedzieć, że tymi wypowiedziami zakończył swoją karierę pisarską... No bo kto będzie chciał wydawać powieści takiego gościa. Chyba, że załatwi sobie jakiś pseudonim. Ewentualnie rynek rosyjski powinien stanąć przed nim otworem.
Mimo to, postanowiłem przeczytać ostatnią, na polskim rynku wydawniczym, książkę Piotra Sawickiego i ocenić ją obiektywnym okiem, nie zważając na osobiste poglądy i upodobania. Zresztą tak jak robię to zawszę, bo gdybym miał brać pod uwagę poglądy poszczególnych autorów, to większość przeczytanych książek kończyłaby z oceną 1/1O.
Złośliwi powiedzieliby, że wydarzenia z powieści idealnie odwzorowują stan psychiczny autora. Książka, nawet jak na horror, makabryczna, perwersyjna, wyuzdana, obleśna. Mamy tutaj rozrąbywanie dziecięcych głów, księdza, zachęcającego nieletnią do opowiadania podczas spowiedzi o tym jak się masturbuje. Mamy typa, który poluje na niepełnosprawne kobiety, bądź seniorki i gwałci je w krzakach. Ten bohater także zgwałcił w altanie śmietnikowej bezdomną, która okazała się jego matką. Cała plejada dewiacji. Od wyboru do koloru. Pod tym względem nudy nie ma...
Niektórych takie momenty będą brzydzić innych obrażać. Kogoś może podniecą. Mnie nie ruszały w ogóle. Bo to fikcja literacka. Ktoś to sobie po prostu wymyślił żeby szokować. I dopóki te szokujące elementy nie stanowią głównego punktu programu w historii. Dopóki to są rzeczy tylko dodane, bo wymaga tego jakaś tam konwencja gatunkowa. Dopóki opowieść po prostu sama w sobie jest dobra, wciągająca - to jest ok. Nie mam z tym żadnego problemu. Problem jest wtedy, kiedy te pato-elementy występują po to aby ratować niezdarną fabułę. I wydaje mi się, że właśnie z tym mamy tu do czynienia.
Książka jest głupkowata. Jedynym elementem ją ratującym są wątki starosłowiańskich wierzeń. To była rzecz, która mnie trzymała w postanowieniu żeby kontynuować lekturę. Podobnie jak miejsce rozgrywania akcji - północno-wschodnie Niemcy - które troszkę znam. Także relacje między Polakami i ich egzystencja na obczyźnie były ciekawym wątkiem.
Jednym słowem fundamenty pod świetny horror były, ale gdzieś to wszystko się rozbija na etapie planowania w jaki sposób to wszystko dalej pociągnąć.
---
EDIT: Po kilki tygodniach od zakończenia lektury, wróciłem tutaj żeby podbić ocenę o oczko wyżej. Spowodowane jest to tym, że łapię się na powrotach myślami do fabuły książki. I są to myśli raczej pozytywne.
To tak... książkę dodałem do listy 'do przeczytania' w momencie kiedy portal lc.pl ogłosił nominacje do swojego plebiscytu.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpis wydał mi się na tyle ciekawy - plus nominacja, która świadczyć powinna o przynajmniej niezłym poziomie - że uznałem, że ją przerobię.
Co się stało później, wszyscy dobrze wiemy... Wojna na Ukrainie i prorosyjskie komentarze autora, którego od...
Lubię książki, których akcja toczy się wokół wierzeń przedchrześcijańskiej Europy. Od Piotra Sawickiego dostajemy właśnie taką z domieszką słowiańszczyzny. Do tego dodatek w postaci wydarzeń z czasów II Wojny Światowej. I tak naprawdę, to chyba jedyny plus tej książki.
Fabuła książki jest dość chaotyczna. Nowi bohaterowie pojawiają się jak grzyby po deszczu. Niektórzy zupełnie niepotrzebnie, bo nie wnoszą tak naprawdę nic do historii. Ich perypetie są pełne... Flaków, wulgarności i wszechobecnego ohydztwa.
Jedyny wciągający wątek, to ten odnoszący się do samego wzgórza i sługi Welesa, który na skutek popełnionych w przeszłości czynów musi przez wieczność służyć Żmijowi zamieszkującemu w głębi jeziora, które jest ukryte wewnątrz góry.
Książka od samego początku wzbudza obrzydzenie, które z czasem wzrasta. Chyba po raz pierwszy miałam odruchy wymiotne podczas czytania. Dlaczego doczytałam do końca? Nie mam pojęcia. Może miałam nadzieję, że jednak nastąpi jakiś „cud” i poczuję chociaż odrobinę sympatii do bohaterów, którzy jak by nie patrzeć, biorą udział w słowiańskim końcu świata, którego mogą nie przeżyć. Jednak rozczarowanie zostało do samego końca, nie wspominając o ostatniej scenie, która rozegrała się na Wildschweinbergu. No cóż, nie do końca wiedziałam czy podciągnąć to pod zoofilię czy pod exofilię...
„Budząc diabły” to faktycznie horror – nie tyle „literacki”, co czytelniczy. Zastanawiam się, co skłoniło wydawnictwo do publikacji tak wulgarnego gniota - język książki również woła o pomstę do nieba. Powieść przeczytałam jakiś czas temu, ale była to chyba najgorsza lektura w moim życiu. Niesmak pozostał.
Lubię książki, których akcja toczy się wokół wierzeń przedchrześcijańskiej Europy. Od Piotra Sawickiego dostajemy właśnie taką z domieszką słowiańszczyzny. Do tego dodatek w postaci wydarzeń z czasów II Wojny Światowej. I tak naprawdę, to chyba jedyny plus tej książki.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFabuła książki jest dość chaotyczna. Nowi bohaterowie pojawiają się jak grzyby po deszczu. Niektórzy...
Jeden z lepszych horrorów jakie czytałem jeśli chodzi o polskich autorów. Może nie na maksymalną ocenę, uczciwiej byłoby 8... ale daje 10 żeby troszkę wyrównać te jedynki wystawione przez jełopów którzy tej książki nawet w rękach nie mieli a oceniają ją negatywnie bo nie lubią autora.
Jeden z lepszych horrorów jakie czytałem jeśli chodzi o polskich autorów. Może nie na maksymalną ocenę, uczciwiej byłoby 8... ale daje 10 żeby troszkę wyrównać te jedynki wystawione przez jełopów którzy tej książki nawet w rękach nie mieli a oceniają ją negatywnie bo nie lubią autora.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka bardzo dobra. Żenujące są osoby które zamiast oceniać zdolności pisarskie autora zaniżają ocenę z powodu odmiennego podejścia do obecnej sytuacji na Ukrainie.
Książka bardzo dobra. Żenujące są osoby które zamiast oceniać zdolności pisarskie autora zaniżają ocenę z powodu odmiennego podejścia do obecnej sytuacji na Ukrainie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to